Legendarne cukiernie świata, które warto odwiedzić: TOP 3

Deser to danie, które potrafi przywrócić do życia, rozweselić i sprawić estetyczną przyjemność. Oczywiście wiele słodkich przysmaków można przygotować w domu, ale są pewne kultowe desery, dla których warto podróżować przez pół świata.

Dziś zespół redakcyjny FoodOboz dzieli się wyborem trzech najlepszych cukierni na świecie, w których rozpoczęła się historia legendarnych deserów: "Zaher", makaroników i amerykańskiego croissanta.

Do cukierni Demel za ciasto Zaher

Słynny na całym świecie tort Sachera, delikatny deser czekoladowy, powstał w cukierni Demel w Wiedniu w Austrii. Oryginalny przepis został wymyślony przez austriackiego cukiernika Franza Zahera podczas studiów w Demel. A tutejszy deser nosi nazwę "Demel Zaher Cake". A wszystko dlatego, że w 1965 roku Hotel Sacher i cukiernia Demel walczyły o nazwę. Hotel wygrał. Nie zmieniło to jednak podejścia cukierników do samego deseru. Tort Zaher w tej cukierni wykonywany jest wyłącznie ręcznie. W lokalu znajduje się muzeum sztuki cukierniczej, które jest otwarte dla każdego. Przygotowuje się tu również wiele innych pysznych deserów.

Do Dominique Ansel Bakery na amerykańskiego croissanta

Zwykły szyld i wygląd piekarni Czech Stop w małym miasteczku West w Teksasie raczej nie przyciągną turystów. Miejscowi wiedzą jednak, że można tu znaleźć oryginalnego amerykańskiego croissanta. Od innych wyrobów z ciasta odróżnia go delikatny suflet i kawałki owoców. Wszystko wykonane jest zgodnie z czeskimi tradycjami cukierniczymi, co oznacza, że deser na pewno będzie soczysty. Piekarnia jest otwarta przez całą dobę, więc jeśli masz ochotę na deser w środku nocy, to żaden problem.

Do cukierni Laduree na makaroniki

To właśnie w cukierni Laduree powstał słynny na całym świecie przepis na makaroniki. Pierwsza mała piekarnia nazwana na cześć jej założyciela, Louisa Ernesta Laduree, pojawiła się w 1862 roku na zwykłej paryskiej ulicy Rue Royale. Ale pewnego dnia Louis postanowił całkowicie zmienić wygląd swojej piekarni, przekształcając ją w miejsce relaksu dla paryżan. W tym celu zaprosił francuskiego artystę i grafika Julesa Péreux, który pomalował cały sklep. Jeden z elementów tego muralu do dziś symbolizuje całą sieć cukierni: logo zawiera wizerunek anioła.

Cały świat dowiedział się o cukierni dopiero pięćdziesiąt lat po jej założeniu, w latach trzydziestych XX wieku. Wtedy to wnuk Louisa Julesa połączył dwie połówki ciastka z kremem czekoladowym. Paryżanie tak polubili małe, zgrabne ciasteczka, że ich sława rozprzestrzeniła się na całą Europę, a następnie na cały świat.