Dama
Na podobieństwo greckiej bogini: 57-letnia Pamela Anderson bez makijażu zachwyciła w sieci. Zdjęcie
Amerykańska aktorka i modelka Pamela Anderson, która zrezygnowała z makijażu, po raz kolejny zachwyciła swoich fanów naturalnym pięknem. 57-letnia celebrytka pojawiła się na 31. gali Screen Actors Guild Awards w eleganckiej stylizacji greckiej bogini i bez makijażu.
Gwiazda pewnie pozowała do kamery w śnieżnobiałej sukni sięgającej podłogi z ciekawym akcentem w postaci otwartego dekoltu i jednego zakrytego ramienia. Całość uzupełniła srebrną biżuterią, a fryzurę ułożyła w hollywoodzkie loki.
Uczestnicząc w gali, Pamela Anderson nie złamała swojej zasady "zero makijażu". Modelka pokazała swoje naturalne piękno, co nie pozostało niezauważone przez jej fanów. Pojawiło się wiele postów komplementujących wygląd i postawę celebrytki:
"Podziwiam Pamelę Anderson, ponieważ akceptuje wiek, w którym żyje i nie próbuje desperacko trzymać się młodości. Wygląda oszałamiająco i daje dobry przykład, że bycie spokojnym i naprawdę szczęśliwym jest prawdziwym pięknem".
"Za każdym razem, gdy dziewczyny mówią, że mam idealną skórę, myślę o Pameli Anderson. Kiedy zobaczyłam post o jej odmowie noszenia makijażu po śmierci makijażystki, pomyślałam: "Ta kobieta pokazuje, że można być najlepszą wersją siebie bez makijażu".
Niektórzy fani aktorki powiedzieli, że pomimo tego, że nie zdobyła nagrody na tegorocznej gali Screen Actors Guild Awards, następnym razem poradzi sobie dobrze.
Dla przypomnienia, Pamela Anderson na nowo zdefiniowała pojęcie piękna w 2019 roku. Wówczas makijażystka celebrytki Alexis Vogel zmarła na raka piersi. Bolesna strata sprawiła, że modelka zmieniła swoje podejście do kosmetyków.
"Alexis była najlepsza. Od tamtej pory czuję, że bez Alexis wolałabym po prostu nie nosić makijażu" - przyznała celebrytka.
Z czasem Pamela Anderson zaczęła czuć się jak "buntowniczka", porzucając swój zwykły wizerunek z dużą ilością makijażu. Nie widziała już potrzeby spędzania godzin przed lustrem, próbując ukryć zmiany związane z wiekiem i była w stanie zaakceptować siebie.
Aby zachować swoje naturalne piękno, symbol seksu lat 90. stosuje prostą zasadę: "mniej znaczy więcej". Pamela Anderson przyznała, że nie poświęca zbyt wiele czasu na pielęgnację. Według celebrytki, sekretem jej dobrego wyglądu jest to, że umieszcza rzeczy tam, gdzie je widzi i natychmiast je stosuje.
"W lodówce mam różany spray nawilżający, którego używam za każdym razem, gdy go otwieram, a w torebce balsam do ust, którego używam przez cały dzień, zwłaszcza zimą" - ujawniła aktorka.
Gwiazda stale używa do pielęgnacji twarzy olejku z dzikiej róży własnej produkcji.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!