English
русский
Українська

Trending:

Dlaczego w ZSRR nie istniała "kultura mycia", a prysznic brano raz w tygodniu

Ogólne ubóstwo wpłynęło również na sposób, w jaki ludzie w ZSRR dbali o swoją higienę. Źródło: Stworzony z pomocą sztucznej inteligencji

Debata na temat tego, jak często należy się myć, aby zachować zdrowie i oszczędzać zasoby, trwa na całym świecie. Lekarze i entuzjaści higieny podają wiele argumentów i każdy może wybrać najlepszy dla siebie schemat. Ale ludzie w ZSRR nie mieli takiego wyboru.

Według Maksyma Mirowicza, białoruskiego blogera i badacza sowieckiego życia, w Związku Radzieckim nie było kultury mycia. Podręczniki i poradniki uznawały za normalne, że człowiek bierze prysznic lub kąpiel raz w tygodniu.

Warunki życia temu sprzyjały. W instytucjach państwowych, w których ludzie mieszkali przez jakiś czas - od obozów pionierskich po koszary wojskowe - prawie nigdy nie było ciepłej wody. A tak zwany "dzień kąpieli" był zaplanowany raz w tygodniu, a nawet rzadziej.

Miało to wpływ na wygląd ludzi radzieckich. Brudne, tłuste, posklejane włosy były normą. Ponieważ włosy były myte co najwyżej raz w tygodniu, często pojawiał się łupież. Aby go zwalczyć, apteki oferowały sulsenę, żel siarkowodorowy w aluminiowych tubkach. Zapach tego produktu również nie był przyjemny. Ale ci, którzy cierpieli na ten problem, nie mieli wyboru. Dlatego po upadku żelaznej kurtyny, gdy zachodnie towary zalały rynek postsowiecki, nastąpił prawdziwy boom na szampony przeciwłupieżowe. Były one aktywnie reklamowane i wyprzedawane. Produkty te miały przyjemny zapach i ułatwiały rozwiązanie problemu za pomocą prostej procedury higienicznej.

Inną oczywistą oznaką braku kultury mycia był zapach w transporcie publicznym. Nieumyci ludzie w starych ubraniach i znoszonych butach byli częstym widokiem. Zapach niemytych ciał towarzyszył pasażerom wszędzie.

Zęby obywateli radzieckich również cierpiały z powodu braku higieny. Ponadto korzystali oni z usług słabo rozwiniętej stomatologii, więc powszechny był widok ludzi z metalowymi zębami zamiast estetycznych ceramicznych koron lub implantów. Obecnie zjawisko to jest niemal niespotykane.

Jedyną rzeczą, o którą dbano w ZSRR, była higiena rąk. W obozach pionierskich przywódcy ściśle pilnowali, aby dzieci myły ręce przed jedzeniem. W tym celu rozdawali jednak mydło do prania, które również miało nieprzyjemny zapach. Zmuszano je również do mycia nim twarzy. A to psuło skórę.

Dlaczego w Unii panował zwyczaj dbania o siebie w ten sposób? Mirovych sugeruje, że winne było skrajne ubóstwo ludności, pomnożone przez brak kultury życia codziennego. Nie było ciepłej wody, nie rozumiano potrzeby mycia się i dbania o czystość.

Wcześniej OBOZ.UA opowiadał, jak bieda zmusiła ludzi do wynalezienia dziwnych urządzeń gospodarstwa domowego.

Subskrybuj kanały OBOZ.UA w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.

Inne wiadomości