English

Currency

Top 7 produktów, które tak naprawdę nie istniały w ZSRR

Zoreslav SeredaLS Food
Ogromne kolejki i puste półki sklepowe w ZSRR

Cała gama produktów, które są powszechne dla współczesnych ludzi, w rzeczywistości nie istniała w ZSRR. Takie produkty stały się dostępne dla zwykłych obywateli dopiero po upadku Związku Radzieckiego.

Bloger Maxim Mirovich opowiedział o zestawach żywności, na które do lat 90. mogli sobie pozwolić tylko przedstawiciele radzieckiej nomenklatury. Jak zauważył, "większość ludzi radzieckich nigdy nie była za granicą i nawet nie podejrzewała, jak i co ludzie tam jedzą - wierząc w bajki radzieckiej propagandy".

Czekolada

Według Mirowicza, w Związku była normalna czekolada. Chociaż w latach 60. i 70., przy odpowiednich znajomościach, można było znaleźć przyzwoity produkt, ale w latach 80. czekolada stała się prawdziwym deficytem. Dlatego dość szybko w Unii zaczęto tworzyć jej substytuty.

"Na przykład na Białorusi nazywano go "słodkim batonem" - prawie nie zawierał naturalnego kakao (głównego użytecznego produktu w czekoladzie) i miał taki waniliowo-parafinowy smak" - zauważył bloger.

Radziecka czekolada.

Niemniej jednak dość łatwo było zidentyfikować podróbkę - kładąc kawałek batona na języku, nie zaczynał się topić jak naturalna czekolada, ale pozostawał chłodnym kawałkiem przez długi czas, który smakował jak mieszanka plasteliny i wanilii.

Normalny ser

Nominalnie Związek Radziecki produkował ser, ale jak zauważył Mirowicz, był on dość niskiej jakości i mało przypominał nowoczesny produkt mleczny.

"Trudno było nazwać to serem - masa nozdrzy zwana "rosyjskim serem" lub "serem Poshekhonsky" cuchnęła niemytymi portmanteaus i z pewnością nie wzbudzała apetytu" - podkreślił.

Ponadto rozpowszechniony był "ser kiełbasiany", który był produkowany z nie do końca zrozumiałej substancji. Ale jednym z najbardziej znanych produktów mlecznych ZSRR był ser topiony. Był on szczególnie popularny wśród pijących.

Jak wyglądał radziecki ser.

Rzeczywiście, wysokiej jakości sery, takie jak parmezan czy camembert, były dostępne tylko dla radzieckiej nomenklatury w specjalnych sklepach. Zwykli obywatele mogli ich skosztować dopiero po upadku żelaznej kurtyny.

Owoce morza

Według blogera, owoce morza w XX wieku były szeroko dostępne we wszystkich krajach rozwiniętych. Na przykład mrożone i świeże owoce morza, a także półprodukty od dawna stały się powszechne, ale w ZSRR wszystko to nie było dostępne.

"Paradoks - zwłaszcza biorąc pod uwagę, ile mórz obmyło Związek Radziecki. W miastach portowych, takich jak Władywostok, wciąż można było zjeść coś z owoców morza, podczas gdy reszta kraju w najlepszym razie dostawała kraby w puszkach" - powiedział.

Ponadto na radzieckich półkach nie można było znaleźć krewetek, a w sklepach Ocean, oprócz śledzi, można było kupić tylko chemiczne paluszki krabowe i "kapustę morską".

Warzywa i owoce

Chociaż sowiecka propaganda nie przestawała mówić o niekończących się polach uprawnych i bujnych ogrodach kwitnących w całym kraju, sytuacja z warzywami w sklepach była zła.

Jak wyjaśnia bloger, na półkach można było znaleźć tylko "pogniecione podziemne warzywa" i "zgniłą zieloną cebulę". Sklepy stały w połowie puste z powodu planowej gospodarki radzieckiej, która nie koncentrowała się na zaspokajaniu potrzeb ludzi, ale na liczbach gazetowych dla propagandy.

"Nikt nie myślał o tym, jak dostarczyć towary konsumentom, jak zorganizować normalne przechowywanie i normalny handel. W rezultacie cały wysiłek radzieckiej pracy rolniczej zgnił w magazynach warzyw" - podkreślił Mirowicz.

Bananowe kolejki i stół nomenklatury ZSRR.

Jeśli z warzywami było kiepsko, to owoce w ogóle były uważane za ciekawostkę na stole. Brzoskwinie, banany, winogrona i kiwi - wszystko to było uważane za towar deficytowy. Aby kupić najzwyklejsze banany, trzeba było czekać godzinami w kolejce.

Wiele osób, które nostalgicznie wspominają czasy ZSRR, kojarzy Nowy Rok z mandarynkami, które właśnie "wrzucono" do sprzedaży na ferie zimowe, choć normalne owoce i warzywa zaczęły pojawiać się na świątecznych stołach dopiero po upadku ZSRR.

Wino i piwo

Według Mirovicha tradycje piwowarskie zostały zniszczone w ZSRR w latach porewolucyjnych, więc nie można było znaleźć dobrego piwa. Produkcja tego napoju koncentrowała się nie na jakości i smaku, ale na "zaspokajaniu apetytu mas pracujących".

Nie lepiej było z winem; jednym z najpopularniejszych napojów winnych czasów sowieckich był tani Solntsedar. Ponadto, jak podkreślił bloger, mieszkańcom ZSRR brakowało etykiety winiarskiej.

Radzieckie piwo i wino ''Solntsedar''.

"Gdyby ktoś w Związku Radzieckim powiedział, że wino należy pić z jedzeniem, stopniowo sącząc z kieliszka - zostałby uznany za idiotę, radzieckie "wino" było zwykle pijane jak wódka - wypijane jednym haustem, a następnie marszczone, wąchane ze skórką chleba i podjadane" - zauważył.

Chociaż wina produkowane w Mołdawii i Gruzji można uznać za całkiem normalne. Ale nawet one były gorszej jakości niż zwykłe wina hiszpańskie czy francuskie.

Półprodukty

Trudno w to uwierzyć, ale w ZSRR nie produkowano nawet najbardziej powszechnych półproduktów. Mrożone warzywa, błyskawiczne kotlety i tym podobne - wszystko to po prostu nie istniało dla obywateli radzieckich. Jedyną rzeczą, którą można było jeszcze znaleźć, były paluszki rybne, ale było ich pod dostatkiem.

Reklamy radzieckich półproduktów i konserw.

Jednak według Mirowicza warzywa w puszkach i mrożonki były nadal produkowane w krajach bloku socjalistycznego, takich jak Polska czy Bułgaria. Ale to w ZSRR nawet to nie było dostępne.

Kawa, słodycze i zwykłe konserwy

Kiedy mieszkańcy krajów rozwiniętych od dawna cieszą się żelatynowymi cukierkami, jedzą tabliczki białej czekolady, parzą kawę rozpuszczalną i otwierają jajka "Kinder Niespodzianka" - ludzie radzieccy nawet nie domyślali się o istnieniu takich rzeczy.

Wszystkie rodzaje krakersów, bita śmietana w puszkach, a także niezwykłe ciasteczka i cukierki - wszystko to stało się dostępne dopiero po rozpadzie ZSRR, powiedział Mirovich.

Słodycze z czasów radzieckich.

Wreszcie zauważył, że Związek Radziecki, pomimo iluzji supermocarstwa, obecności ogromnej armii i broni, był dość "szarym krajem", a jego obywatele mieli skromną dietę.

Inne wiadomości

Kiedy jesteś zmęczona czernią: eksperci wskazali kolor wybierany przez wyrafinowane kobiety

Można go łączyć z podstawowymi i jasnymi odcieniami